Machina ruszyła !
Pokazywałam Wam kilka postów temu moje drobne hafciki krzyżykowe.
Dzisiaj skończyłam.
To pierwsze, z moim monogramem, to
poduszeczka na igły i szpilki
Moja wprawka hafciarska.
Musiałam poćwiczyć, zanim przystąpiłam do wykonania bardzo ważnej pracy, która będzie potrzebna
W DNIU
PANNIE O WDZIĘCZNYM IMIENIU
I KAWALEROWI O RÓWNIE WDZIĘCZNYM IMIENIU
NASTĘPNA PODUSZKA,
ale ani na igły, ani na szpilki
Do tej poduszki doszyłam wstążeczki
Do tych wstążeczek w dniu X zostaną przywiązane
OBRĄCZKI
Dzisiaj obrączka jest jedna, moja, bo druga gdzieś wsadzona, a narzeczona para jeszcze obrączek nie ma :)))
W kościele obrączki, na tejże podusi, poda młodej parze pewien przystojniak w wieku lat 9, który zgodził się na to z radością.
Potem , podusia rozbrojona, powędruje w ramki i na ścianę, ale już pod innym adresem :))))))))))))
Projekt jest mój od początku do końca.
I to już koniec mej opowieści o poduszkach i hafcie krzyżykowym:)
Pięknie dziękuję Wam za achy;) i ochy;) pod adresem malowideł, mojego autorstwa, na suchym tynku:))))
Naprawdę jestem bardzo miło zaskoczona:))))
Witam serdecznie moich nowych gości:)
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu :)))