Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mój szkicownik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mój szkicownik. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 2 czerwca 2015

You Me And The Sea (1)

Majowe morze. Kilka dni oderwania od rzeczywistości, z moimi chłopakami na pokładzie. 
Z apetytem wpatruję się w każdy szczegół. Morski widok należy do rzadkości, kiedy mieszka się kilka godzin drogi od niego..
Zachwycam się każdym centymetrem piany morskiej, każdym załamaniem fal, każdym ich uderzeniem, każdym podmuchem wiatru, piaskiem, kamyczkiem, szkiełkiem wyrzuconym na brzeg, o kształcie już bardzo opływowym..
Antoś w absolutnej beztrosce tarza się w piasku, a my rozbawieni do łez, patrzymy jak kolejne jego spodnie ociekają morsko-piaskowym błotkiem..
Po kilku dniach niebiańskiego obrazka wracamy, a ja otaczam się czym mogę, żeby  wszechobecna niebieskość trwała.
Dalej rysuję w czerwonym szkicowniczku, co rozpoczęłam na plaży. 
A na nasz powrót czekało białe płótno. Nawet dwa. Pierwsza moja próba "płócienna" z akrylem. Kompozycja iście morska. Jakże inaczej..
















Pozdrawiam Was mocno, przesyłając wirtualną garść morskiego szumu:)
a

sobota, 18 stycznia 2014

Karty Mojego Szkicownika. Po Kociemu.

Pomimo całej swej "niemowlęcej" słodyczy, całego swego wdzięku "dorosłości" i imponującej niezależności...
czarny kot budzi we mnie jakiś niepokój i lęk. 
Być może to te wszystkie przesądy, przekazywane z pokolenia na pokolenie... być może...
Znalazłam kilka zdjęć, które już tak nie niepokoją jak prawdziwy czarny kot przebiegający przez ulicę :) 
a powiem więcej- całkiem ciekawe są:) 
Kot w roli modela - wygrywa :)

 źródło:Pinterest

Sięgnęłam po szkicownik i postanowiłam takiego jednego, czarnego oswoić...




pozdrawiam
a

czwartek, 9 stycznia 2014

Karty Mojego Szkicownika. Róż i Pomrańcz.

Pamiętam moje zeszyty szkolne, później wykładowe... 
Heh...Wszystkie zabazgrane przeróżnymi esami-floresami... 
Podobno sposób ''bazgrolenia'' podczas skupiania się na słuchaniu kogoś innego, pozwala określić osobowość ''rysującego'' :)
Jakiś czas temu postanowiłam ''bazgrolić'' regularnie. 
Moje ostatnie rysunki bowiem, są stare jak świat..
A szkicownik to dobry sposób na regularność tego typu postanowienia :)
Niezliczona ilość myśli przechodzi wtedy przez głowę. 
Ba! 
Powiem odważniej - wiele problemów udaje się rozwiązać, umysł uwalnia się i o niebo łatwiej 
o przemyślenie rzeczy, które tkwią jak kołek i ani w tę ani we wtę... 
Nie wspomnę o inspiracjach, o nowych pomysłach... 

Polecam każdemu!

Lata temu zachwyciłam się  projektami Laury Biagiotti. A  konkretnie to kolorystyką - z bielą Jej kolekcji na czele. 
Pamiętam, że zachwycona tym, co zobaczyłam w internecie, wysłałam przejętego maila do biura LB.
Nie liczyłam nawet na mailowe kilka słów zwrotnych...Ku memu zdziwieniu, poproszono mnie o adres i w zamian otrzymałam przepiękny katalog i kartkę
z podziękowaniami. 
Mam je do dziś. 
To było lata, lata, lata temu, a ja nadal śledzę ich projekty..
Na jednym z pokazów Fashion Week w 2013  Mediolanie zatrzęsło się od pomarańczy, różów i czerwieni. Świat mody jest niezwykle inspirujący! 
Mając w głowie ten wybuchowy, soczysty  misz-masz ....



...otworzyłam szkicownik, wybrałam kredki zabrałam się za zabazgranie kolejnej kartki :)
Uwielbiam kredki, uwielbiam kredki akwarelowe, uwielbiam akwarele...
Coraz więcej ich na kartkach mojego szkicownika. 
Pomyślałam, że regularne ich przestawianie pomoże mi w regularności :)
Kto wie jakie pomysły w nowym roku przyjdą mi do głowy z każą kolejną kartką :)






pozdrawiam pomarańczowo
a
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...