U love me

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recycling. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recycling. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 października 2016

Na jesienne wieczory

Chociaż tegoroczna irlandzka jesień jak dotąd była dla łaskawa (dzisiaj zaczęło padać po kilku tygodniach suszy) to i tak ilość słońca jest znikoma. Wieczory zaczynają się już od 19tej i niestety, ale w ruch idą wszelkie źródła światła. A najpiękniejszym takim źródłem, wg mnie, jest blask świec, dlatego to nimi w tym okresie lubię się otaczać.
Nie raz na blogach widziałam śliczne świeczniki zrobione przez Was. Postanowiłam, więc i ja stworzyć sobie takie cuda. Ilość materiałów minimalna... słoiczki po pasztecie, koronka i sznurek. Czas wykonania 5 min, a efekty wizualne bezcenne ;)
Oto moje świeczniki na jesienne wieczory...
.... w wersji "za dnia" - co by było widać szczegóły wykonania...
 oraz w wersji "wieczorową porą" - dla pokazania efektów wizualnych...

Tak mi się spodobały, że kolejny pasztecik jest w jedzony ;)
Pozdrawiam
***
Bardzo Wam dziękuję za doping w walce z ufo-kami. Cieszę się, że kolejne skończone zostały przez Was tak pozytywnie odebrane. Dla takich komentarzy chce się walczyć dalej :)
Agnieszka D - bo wiesz... ja kiedyś miałam być nauczycielką matematyki ;)
vipek - zostały jeszcze trzy, ale nie wiem czy się wyrobię w tym roku

czwartek, 1 stycznia 2015

Styczeń

Hej Kochani! Jak tam u Was ??? Ogarnęliście się już po całonocnej zabawie??? A może spędzaliście ją w bardziej spokojnych warunkach???
Ja w tą szczególną noc miałam wszystko co kocham. Był Pan Szczególny, były krzyżyki, był dobry film i szczypta szaleństwa...
... po butelce na głowę ;) I nawet mieszaliśmy smaki :)
No ale Sylwester za nami. Nadszedł Styczeń...
Ten kalendarz zauroczył mnie już dawno. Najpierw u Pieguchy z bloga W Pieguchowie a w zeszłym roku u Hani z bloga Niteczki Hanulka, a że Paula z bloga Zakątek Iru akurat zorganizowała zabawę Sal-ową z kalendarzami Lizzie Kate nie mogłam się nie zapisać.
Oprawę postanowiłam na ten rok spapugować od Hani. Co miesiąc nowa kartka z kalendarza pojawi się w ramce nad kominkiem. Niestety odpowiedniej ramki w domu brak. Ale od czego się ma inwencję twórczą!!
Wzięłam starą ramkę, która jedynie czym podpasowała do wizji to rozmiar i rozpoczęłam poszukiwania czym i jak zmienić jej wizerunek. Pierwsza próba - oklejenie materiałem - nie zdała egzaminu. Ale druga - z szarym papierem pakowym - okazała się strzałem w dziesiątkę i z tej okazji kursik dla Was.
Materiały do przygotowania...
Niepodobająca się nam ramka, taśa dwustronna, ołówek, linika i nożyk.
Najpierw rozbieramy ramkę na części pierwsze...
Tylnią część obklejamy taśmą dwustronną a na papierze odrysowujemy wewnętrzne okienko i dodajemy przekątne...

Wycinamy w następujący sposób...
A następnie obklejamy ramkę metodą "na prezent" (nazwa własna ;))

Kolejny krok to wklejenie środowych trójkącików...
Pamietajmy żeby naciąć miejsca na zaczepki...

 Po ostatecznym klejeniu ramka zyskuje nowe oblicze...
Zalety sposobu na ramkę:
- w każdej chwili możemy ubranko zedrzeć i założyć nowe
- kolorystyka dowolna - tyle ile rodzajów papierów
- tanim kosztem stworzyliśmy coś nowego dla oka
Wady... w sumie jedna. Nie przecierać wodą ;)
A tak mój styczeń prezentuje się w "nowej" ramce...
NO. To ja rok 2015 uważam za otwarty :)
***
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia noworoczne. Oby się spełniły :)






piątek, 13 września 2013

Półeczka po przeróbkach

Jakiś czas kupiłam w second hand-ie taką półeczkę na przyprawy
Zwykła drewniana i tylko 2 € :) Trochę postała w kuchni żeby się zadomowić, a w poprzedni weekend się nią zajęłam. Najpierw malowanie...
Potem na lekko podsuszonej farbie "dziobanie"...
W celu uzyskania takiego oto efektu...
Czekanie na wyschnięcie....
No i ozdabianie...
Chciałam zrobić transfer na górze, ale niestety brak rozpuszczalnika zmusił mnie do użycia tego co było w domu czyli znanego już z karteczki motylkowej czarnego tuszu i gąbki do naczyń :)  I co może być????
***
A.Karasiowa - Twoje pomysły a moje pomysły to dwie różne rzeczy :P
meggie - thank you :) 
Małgorzata Zoltek - takie uroki przedszkoli i szkół 






czwartek, 25 kwietnia 2013

Potrzeba matką wynalazku... Pudełko na DMC

Jak zaczynałam swoją przygodę z haftem byłam zielona. Pierwsze co to zakupiłam na Ebay-u pakiet muliny Anchor w losowo wybranych kolorach, kawałek kanwy i dwa małe ramko-tamborki. Z czasem moja wiedza się pogłębiła i wiadomo jak mówi stare przysłowie "wraz z jedzeniem apetyt rośnie". Zakupiłam na swoje mulinki specjalne pudełko i bobinki.
Wszystko tip top, opisane, poukładane w kolejności numerycznej, abym mogła łatwo znaleść, ale.... No niestety jest ALE... A mianowicie jak każda z Was wie muliny, materiałów, wzorów i innych przydasi nigdy za wiele ;) I tak zaczęła także rosnąć moja kolekcja mulin DMC. Niestety pudełka brak. Koszt wysyłki jednego pudełka do mnie to równowartość tegoż pudełka a czasem nawet i więcej. Żal mi tak wyrzucić kasę, a radzić sobie trzeba. A oto jak sobie poradziłam. Tanim kosztem, z tego co można było znaleść w domu...
KURSIK NA WYKONANIE PUDEŁKA NA MULINY

Do wykonania potrzebne nam będzie pudełko po ptasim mleczku
Jeżeli korzystacie z takich bobinek jak ja (widać je na obrazku z Anchorem) to w pudełku po ptasim mleczku bez żadnego problemu wejdą na cztery rzędy tak nawiniętej muliny.
Docinamy z kartonu (może być z pudełka po płatkach, suchej karmie dla zwierząt czy po zgrzewce piwa - co kto ma pod ręką) paski.
Trzy długie jak długość naszego pudełka, jeden jak jego szerokość. Szerokość pasków nie większa niż wysokość pudełka - moje mają 4cm
Na krótszych paskach w połowie robimy linię na 2cm (połowa szerokości), a na dłuższym pasku trzy takie linie w równych odstępach (na szerokość bobinki i ciut więcej)

W zaznaczonych miejscach wycinamy rowki na grubość kartonu (u mnie 1 mm) i wkładamy jedno w drugie...
Taką konstrukcję przenosimy do pudełka
Podklejamy nasze przegródki do boków pudełka. Dekorujemy (u mnie skromnie, tak tylko żeby zakryć wierzch pudełka
i wsadzamy zawartość

Dodatkowo możecie zrobić zapięcia i ja tu wykorzystałam rzepy na taśmie...
Co do dekoracji to pudełko pozostawia wiele do życzenia, ale chodziło o ład i prządek, więc cel myślę, że został osiągnięty.
Kto chce niech korzysta. Patentu nie mam :)
Tara.







niedziela, 14 października 2012

Po wielkich trudach...

... udało mi się w końcu ukończyć mój kolejny mebel recyclingowy. Oto mój regał wykonany z kartonów, kleju i kawałków książki ( dieta Atkinsa poszła w ruch - trochę niezgodnie z przeznaczeniem :)).
Tutaj na razie goły i wesoły na środku pokoju. Błagam nie patrzcie na bałagan po bokach - już go nie ma, bo wszystko sobie poukładałam i regalik wygląda teraz tak:
Jak widzicie dzielnie go wspiera moja jeszcze! nie dokończona Madame. Niestety jeszcze trochę będzie w takim stanie, bo rzuciłam teraz wszystko na bok i skupiam sie nad przygotowaniem niespodzianki na mikołajkową wymiankę organizowaną na fb (skądinąd przeze mnie). Tak więc nie będę miała za bardzo co tutaj pokazywać przez jakiś czas, bo jak prezent to prezent - musi być niespodzianką.
Mogę Wam tylko powiedzieć, że przeszukałam tony wzorów bożonarodzeniowych i żaden mi nie przypadł do gustu, więc robie wzór, który mam w swoich zbiorach. Niestety rozdzielczość jest tak do d... że muszę go najpierw przerysować na papier milimetrowy :/ Jak to mówią "Nie miała baba kłopotu to się za organizowanie wymianki wzięła":)
Tara
***
Elu - nie wiedziałam, że Ty to Ty :) cieszę się, że bierzesz udział w wymiance.
Kal32 - dziekuje za gratulacje i witam u siebie.
Moje Małe Rękodzieło - ja się z zasady nie zakładam, bo.... zawsze przegrywam :P
Promyku - dziękuję i proszę się częstować 
Witam też kolejnego nowego obserwatora. Jest was już 65- ciu :) Juuupi !




czwartek, 6 września 2012

Meblowy recycling

Dzisiaj mam wielce tworczy dzien. Dzien tworczosci meblowej. Na pierwszy rzut poszla sofa dwuosobowa, wykonana przeze mnie z tego co znalazlam w domu.
Do wykonania tego mebla potrzebne sa:
  • stary, rozwalajacy sie materac z lozka dwoosobowego z polamanymi sprezynami
  • dwie stare koldry
  • dwa stare wklady poduszkowe
  • zestaw poscieli nieuzywanej
  • zaglowek z lozka dwoosobowego - nieuzywany bo ma polamane zaczepy
Wykonanie:
  • zaglowek stawiamy przy scianie
  • materac skladamy na pol
  • z jednej koldry tworzymy spod sofy wraz z lekkimi podwyzszeniami po bokach
  • z drugiej koldry - zrolowanej - tworzymy czesc pod plecy
  • calosc zakrywamy powloka na koldre - naciagnieta 
  • dwie poduszki wsadzamy w powloczki
i sofa gotowa :)

Calosc przedstawia sie tak:

Sofa ta stanowi teraz wystroj mojej "pracowni" :)
Na nastepny rzut pojdzie regalik wykonany ze starych kartonow, ale musicie na niego poczekac, az dzieci pojda spac :)
Powiem Wam szczerze ryjek mi sie szerzy i duma rozpiera jak spojrze na moj nowy mebel.
Tara.