U love me

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mebel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mebel. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 lutego 2015

Mój nowy salon...

Dzisiaj nie będzie nic robótkowego, chociaż ręce mam po kolana ;) Oto mój nowy salon prosto z półek ikea. Meble żadne widzimisie, wręcz postota do granic możliwości, ale wreszcie wszystko do siebie pasuje.
Mieszkając od 7 lat w Irlandii większość, ba prawie wszystko w domu jest zdobyczne. A to ktoś coś sobie wymieniał, a to kupione w charity shop, a to coś przyszło z poprzednich mieszkań. Jednym słowem istny misz-masz. A teraz jest tak jak należy... No pzynajmniej w salonie ;) Oto aranżacja wnętrza i skręcanie by Katarzyna G...
Kącik pod xbox-a, który się niebawem pojawi jako potworowy prezent urodzinowy...
 Mój kącik robótkowy....
 Rzut okiem na ścianę z oknem i nową ławę...
 Tutaj szykuje się jeszcze zmiana zasłon, ale to już napewno nie dzisiaj.
Druga ściana...
 Sofy (nie moje a właściciela domu) mocno podniszczone na siedzeniach zyskały nowy "look" dzięki zwykłym kocom.
Biblioteczka...
 Dolne półki do zagospodarowania przez Potwory.
No i kącik telewizyjny...
 Na tv nie patrzcie, też po kimś. Jak się dorobię będzie kiedyś funkiel nówka płaski. Na razie jest kobyła, przy której mi mało co krzyż nie pękł jak przestawiałam.
Nowe miejsce rybek i buda dla Sharkiego...
Jak można zauważyć moim ulubionym mebelkiem jest kwadratowy segment :) Napewno jeszcze zagości w moim domu bo na następny rzut zmiany wnętrza idzie pokój chłopaków. Ale to za jakiś czas.
Teraz padam dumna i spełniona :*

PS. Będzie jeszcze nowe łóżko w sypialni... za kilka dni. Jak się pojawi to się pochwalę ;)


piątek, 13 września 2013

Półeczka po przeróbkach

Jakiś czas kupiłam w second hand-ie taką półeczkę na przyprawy
Zwykła drewniana i tylko 2 € :) Trochę postała w kuchni żeby się zadomowić, a w poprzedni weekend się nią zajęłam. Najpierw malowanie...
Potem na lekko podsuszonej farbie "dziobanie"...
W celu uzyskania takiego oto efektu...
Czekanie na wyschnięcie....
No i ozdabianie...
Chciałam zrobić transfer na górze, ale niestety brak rozpuszczalnika zmusił mnie do użycia tego co było w domu czyli znanego już z karteczki motylkowej czarnego tuszu i gąbki do naczyń :)  I co może być????
***
A.Karasiowa - Twoje pomysły a moje pomysły to dwie różne rzeczy :P
meggie - thank you :) 
Małgorzata Zoltek - takie uroki przedszkoli i szkół 






niedziela, 28 kwietnia 2013

Wszystko po trochu...

Dzisiaj będzie po trochu wszystkiego. Trochę zaległości mi się zebrało...
Punkt 1. Moje nowe cacko
Dzięki mojej Beatce mam ramę i ja :) Zdjęcie na szybkiego zrobione z moimi Rekolekcjami na ramie. Założyłam tak na próbę, ale już ich nie zdjęłam. Chyba nadszedł czas, żeby je w końcu skończyć. A rama kupiona specjalnie pod mój HEAD, który czeka w kolejce :)
Punkt 2.
Moja wiosna doczekała się ramki.
Stoi sobie teraz na kominku i dumnie informuje co za porę roku teraz mamy... Przyjdzie czas to dołączą do niej kolejne pory.
Punkt 4
Wytłumaczenie dobrej rady z przedwczoraj...
Dla przypomnienia Dobra Rada brzmiała tak:
Jeśli bierzesz udział w zabawie RR (gdzie haftujesz z innymi osobami) albo przyjdzie Ci kiedyś skończyć obrazek za kogoś innego (o takich sytuacjach też czytałam) i okaże się że Twoje krzyżyki nie są w tę samą stronę co Jej krzyzyki (tak było w tym przypadku) wystarczy że obrucisz kanwę o 90 st i dalej będziesz haftować po swojemu - po przekręceniu obrazka, w stronę poprawną (góra-dół) Twoje i Jej krzyżyki będą takie same

A to komentarz Pieguchy:
" .O 90 stopni? A nie o 180? Wlasnie czesto dziewczynom, ktore narzekaja na inny kierunek pisze, zeby odwrocily do gory nogami obrazek i bedzie w dobra strone:)"

Już tłumaczę... Jeżeli przekręcisz o 180 st i nadal będziesz wyszywać w swoją stronę to krzyżyki dalej będą złe. Musisz przekręcić tyko o 90 st i robić obrazek o lewa do prawa (albo na odwrót - to już nie ma znaczenia). Różnica polega tylko na tym że jak popatrzysz na obrazek z dobrej strony w trakcie roboty to obrazek osoby pierwszej tworzył sie wierszami a Twój kolumnami.

A tutaj rysunek... Mam nadzieję, że zrozumiały. Kliknijcie na zdjęcie to będzie lepiej widzieć.
Mam nadzieję, że jakoś mi to tłumaczenie wyszło :)
Punkt 4 - ostatni
Oto mój twór wczorajszo-wieczorny. Pierwszy z hafcików do książeczki na igły, która jeszcze tydzień temu była tajemniczym projektem :)
Dzisiaj go postaram się dokończyć...

Popełniłam jeszcze wczoraj mały hafcik, ale niestety dopóki adresatka go nie dostanie nie będę mogła Wam go pokazać :)
Tara.
***
Weronka - najlepiej samemu ogłosić zabawę RR ;) Ja tak zrobiłam, bo też polowałam na jakąś i nic z tego nie wyszło :)


niedziela, 14 października 2012

Po wielkich trudach...

... udało mi się w końcu ukończyć mój kolejny mebel recyclingowy. Oto mój regał wykonany z kartonów, kleju i kawałków książki ( dieta Atkinsa poszła w ruch - trochę niezgodnie z przeznaczeniem :)).
Tutaj na razie goły i wesoły na środku pokoju. Błagam nie patrzcie na bałagan po bokach - już go nie ma, bo wszystko sobie poukładałam i regalik wygląda teraz tak:
Jak widzicie dzielnie go wspiera moja jeszcze! nie dokończona Madame. Niestety jeszcze trochę będzie w takim stanie, bo rzuciłam teraz wszystko na bok i skupiam sie nad przygotowaniem niespodzianki na mikołajkową wymiankę organizowaną na fb (skądinąd przeze mnie). Tak więc nie będę miała za bardzo co tutaj pokazywać przez jakiś czas, bo jak prezent to prezent - musi być niespodzianką.
Mogę Wam tylko powiedzieć, że przeszukałam tony wzorów bożonarodzeniowych i żaden mi nie przypadł do gustu, więc robie wzór, który mam w swoich zbiorach. Niestety rozdzielczość jest tak do d... że muszę go najpierw przerysować na papier milimetrowy :/ Jak to mówią "Nie miała baba kłopotu to się za organizowanie wymianki wzięła":)
Tara
***
Elu - nie wiedziałam, że Ty to Ty :) cieszę się, że bierzesz udział w wymiance.
Kal32 - dziekuje za gratulacje i witam u siebie.
Moje Małe Rękodzieło - ja się z zasady nie zakładam, bo.... zawsze przegrywam :P
Promyku - dziękuję i proszę się częstować 
Witam też kolejnego nowego obserwatora. Jest was już 65- ciu :) Juuupi !




czwartek, 6 września 2012

Meblowy recycling

Dzisiaj mam wielce tworczy dzien. Dzien tworczosci meblowej. Na pierwszy rzut poszla sofa dwuosobowa, wykonana przeze mnie z tego co znalazlam w domu.
Do wykonania tego mebla potrzebne sa:
  • stary, rozwalajacy sie materac z lozka dwoosobowego z polamanymi sprezynami
  • dwie stare koldry
  • dwa stare wklady poduszkowe
  • zestaw poscieli nieuzywanej
  • zaglowek z lozka dwoosobowego - nieuzywany bo ma polamane zaczepy
Wykonanie:
  • zaglowek stawiamy przy scianie
  • materac skladamy na pol
  • z jednej koldry tworzymy spod sofy wraz z lekkimi podwyzszeniami po bokach
  • z drugiej koldry - zrolowanej - tworzymy czesc pod plecy
  • calosc zakrywamy powloka na koldre - naciagnieta 
  • dwie poduszki wsadzamy w powloczki
i sofa gotowa :)

Calosc przedstawia sie tak:

Sofa ta stanowi teraz wystroj mojej "pracowni" :)
Na nastepny rzut pojdzie regalik wykonany ze starych kartonow, ale musicie na niego poczekac, az dzieci pojda spac :)
Powiem Wam szczerze ryjek mi sie szerzy i duma rozpiera jak spojrze na moj nowy mebel.
Tara.