U love me

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sal u Sylwii. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sal u Sylwii. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Babeczka grudniowa a właściwie dwie

Koniec grudnia już niedługo, więc najwyższy czas pokazać grudniową babeczkę. U mnie jednak dzisiaj pokaz nie jednej a dwóch świątecznych babeczek. Trzynasta babeczka to trzynasta kartka imieninowa. W końcu nie mogłam pozwolić na to żeby ktoś w wymiance czuł się "inny".
Najpierw mufinka z piernikowymi ludzikami, czyli ta, którą normalnie haftowałyśmy w zabawie...
 Za tło użyłam papieru w kolorach odpowiadających mufince...
 .... wszak to kartka imieninowa a nie światęczna ;)
Na mufinkę trzynastą wybrałam motyw z gwiazdą, tak aby dalej była utrzymana w grudniowej tematyce...
I tak jak w poprzedniej tło wcale nieświąteczne a związane z kolorami z haftu...

Obie karteczki poleciały do dwóch Ew - grudniowych solenizantek wraz z drobnymi upominkami...

A ja w ten sposób zakończyłam zabawę zorganizowaną przez Sylwię z bloga Ruda mama i jej pasje
***
Promyk - ramki to wybór obdarowanej, gdyż nigdzie już nie mogłyśmy dostać takiej jak była przy pierwszej róży. Ja tylko realizowałam polecenia ;)
raeszka - u mnie nie ma terminu przystąpienia do zabawy, więc jak tylko skończysz obraz dla rodziców to zapraszam :)
Kasia Krzyzyk - święta minęły na tłumaczeniu dlaczego Mikołaj przyniósł prezenty w Wigilię a nie w Boże Narodzenie jak mówiła pani w szkole.... coś czuję że coraz ciężej mi będzie kultywować polską tradycję świąt, bo przewagę ma Pani i 33 kolegów w klasie ;) A poza tym to wszystko udało się wyśmienicie. Mikołaj przyniósł to co było w listach, a to najważniejsze :)




wtorek, 17 listopada 2015

Mufinka Listopadowa i jeszcze raz październikowa

Mufinka listopadowa doleciała już do miejsca docelowego, więc mogę spokojnie pokazać na blogu.
Tym razem króluje dynia i pająk, czyli motyw halloween-owy.
Hafcik przybrany w groszki. Fioletowe i niebieskie...

...wraz z drobiazgami poleciał w świat...
Taki sam los spotkał mufinkę pażdziernikową, o której już pisałam jakiś czas temu. Ruda wiewiórka dostała typowo jesienną oprawę...

 ... i wraz z drobiazgami poleciała do Polski...
Zgodnie z zasadami pozostała jeszcze jedna babeczka - grudniowa, ale że w zabawie imieninowej zostały jeszcze dwie solenizantki, a każda z uczestniczek dostaje ode mnie mufinową karteczkę, więc następny post to dwie świateczne babeczki. No i oczywiście podsumowanie zabawy. Aż mi się nie chce wierzyć, że to już niedługo koniec.

wtorek, 27 października 2015

Babeczka październikowa

Babeczka dziesiąta to sama jesień. Kolory jesienne, atrybuty jesienne (liście i żołądź) oraz jesienne zwierzątko...
 Pokaz tym i tym razem bez oprawy, bo karteczka jest w drodze do solenizantki...

...ale za to dzisiaj mogę już pokazać karteczkę wrześniową w pełnej krasie, gdyż jest już tam gdzie jej miejsce...
Do oprawy wybrałam zielone kropki...
 Idealny, taki sam kolor jak tornister...
 ...i wraz z kilkoma drobiazgami poleciała w świat...
***
Anna M - ja już swój rytm złapałam właśnie od września. Teraz tylko tydzień wybicia ;)
Anna S - a mnie to właśnie bardziej nakręca do haftowania :)
Iskierka - u nas są trzy semestry w ciągu roku szkolnego. Ta teraz to przerwa w połowie pierwszego semestru. 
shibi - wyjęłaś mi to z ust :)
Anek73 - do wakacji :)
 

wtorek, 29 września 2015

Wrześniowa babeczka

Dzisiejszy post jest jedynie dowodem na to, że wrześniową babeczkę wyhaftowałam w terminie. Za dwa tygodnie wyruszy jako karteczka imieninowa do pewnej miłej hafciarki, więc aby nie psuć całkowicie niespodzianki, oto "goły" hafcik.
Jak będzie się prezentować w wersji karteczkowej dowiecie się za jakiś czas...
***
Iskierka - trochę Ci zazdroszczę tego pójścia do pracy
piegucha - Strachy na Lachy to zabawa zorganizowana u Irenki z bloga Iventi Atelier.
obrazek ma wyglądać tak...
Anna S - kapliczka rzeczywiście szara, ale tylko ona ;)



środa, 19 sierpnia 2015

Babeczka sierpniowa

Aż trudno uwierzyć, że to już sierpień. Czas pędzi jak szalony dzień za dniem. Już niedługo powrót do szkoły i do rutyny. Ja osobiście nie mogę się doczekać ;)
Dopóki jednak mamy jeszcze wakacje każdy dzień toczy się własnym rytmem. Moja wena krzyżykowa jakby powróciła. Powoli też wraca systematyczność w haftach. Jeszcze dwa tygodnie i myślę, że znowu wrócę do swojego rytmu.
Dzisiaj czas na sierpniową babeczkę z Sal-u u Sylwii z bloga Ruda mama i jej pasje. Babeczka pełna wszelkiego owocu...
Tradycyjnie już poszła na karteczkę imieninową...
... i wraz z drobnym upominkiem poleciała do solenizantki...
Resztę babeczek, a zostały jeszcze cztery (no w moim wypadku pięć ;) - jedna gratis bo imieninowych dziewczyn mam w tym roku trzynaście), czeka ten sam los. Następna już za miesiąc.
A teraz pytanie do Was. Gdzie zrobiłam błąd??? ;)
***
Bardzo dziękuję za wszystkie słowa w stronę mojej plaży. Niby haft mało wymagający ale efektowny. Cały czas nie mogę wyjść z podziwu nad efektem fal... Dodam tylko że białe miejsca to puste krzyżyki.



czwartek, 30 lipca 2015

Babeczka lipcowa

Prawie na ostatnią chwilę przychodzę do Was z lipcową babeczką. Czekałam tak długo gdyż nie chciałam popsuć niespodzianki, ale beczkowa karteczka już dotarła do adresatki.
Babeczka lipcowa to babeczka makowa. Jak zwykle trafiła na karteczkę imieninową...
... w czerwone groszki. I wraz z drobnym prezencikiem poleciała w świat...
Ja powoli wracam do życia i chociaż pogoda w Irlandii dalej nie rozpieszcza to zaczynają występować objawy chęci ;)
***
Bardzo dziękuję za pochwały w stronę mojego debiutu. Firma Coricamo także zadowolona, więc ja tym bardziej rosnę ;)




środa, 24 czerwca 2015

Czerwcowa babeczka

Czerwiec już prawie na wykończeniu. Czas pokazać czerwcową babeczkę z zabawy u Sylwii z bloga Ruda mama i jej pasje. Pełna truskawek - symbolu wakacyjnych smaków...
Oczywiście znalazła swoje miejsce na karteczce imieninowej....
i wraz z drobiazgami poleciała w świat...
W tym miejscu chciałabym podziękować Kasi z bloga Krzyżykowe szaleństwo. Bez niej nie miałabym zdjęć do tego postu, bo jak się okazało zdjęcia mojego autorstwa uleciały w kosmos w czasie naprawy komputera.
PS. Zapisałam się na nowy SAL - Strachy na lachy u Iventi atelier. Obrazek uroczy więc w imieniu organizatorki zapraszam :)

***
Dziękuję za wszystkie komentarze pod Wilkami. Dają speed-a :)
Aga Jarzębinowa - ja mam lęk wysokości ;) wolę stać na ziemi :)
Iskierka - są dni kiedy krzyżyki układają się w całość i kanwa zapełnia się migiem a czasami, zwłaszcza ramka na około, wszystko się ciągnie jak flaki :)
Maria Wicher - data jest nieokreślona w tym momencie, ale chciałabym wrócić do moich elfów :)


czwartek, 28 maja 2015

Babeczka majowa

 Oto kolejna, szósta, babeczka z Sal-u, który prowadzi Sylwia z bloga Ruda mama i jej pasje. Zgodnie z tradycją, moją własną, i ta słodkość wylądowała na imieninowej karteczce i poleciała w świat...

Aż trudno uwierzyć, że połowa babeczek już za mną :)



***
Obrazek od Chagi nadal w trakcie kreskowania... Niecenzuralne słowa lecą co krzyżyk, ale jak patrzę na całość to warto się męczyć ;) Jeszcze tylko lewa strona i do ramki, więc wkrótce pokaz całości :)

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Kwietniowa babeczka

W poprzednim poście pisałam Wam że nie czuję parcia na haftowanie okazjonalnych hafcików, ale jednak chciał nie chciał dwa wykonałam. Dzisiaj pierwszy z nich - kwietniowa babeczka, z akcentem minionych świąt....
 Jak i poprzednie trafiła na karteczkę imieninową....

... i wraz z drobiazgami poleciała w świat....
***
Edyta - kolejny temat wyzwania to "Wiosna w Paryżu", "A...B...C..." było teraz ;)
Sylwia Murzynowska, Katarzyna, Hanulek - kursik będzie, bo to nie koniec moich szaleństw magnesowych :)
Zimna29 - ja wiem że TY i Paryż to jedność ;)
Chaga - coś tam w główce kiełkuje ;)

poniedziałek, 9 marca 2015

Marcowa babeczka

Lecę do Was w biegu z pokazem marcowej babeczki z Sal-u u Sylwi. Oto ona. Różana...
 Jak jej poprzedniczki hafcik wylądował na karteczce imieninowej...

 .... i wraz z drobiazgami poleciał w podróż....
 A teraz obiecany pokaz mojej maszynki, którą to wykonuje okienka karteczkowe. Jest to maszynka typu 2 w 1. Z jednej strony ma tradycyjną gilotynę....
 .... którą docinam bazy kartonikowe na kartkę...
 Dzięki skali i liniom pomocniczym umiejscowionym na blacie można ciąć papier do różnych formatów i pod różnymi kątami....
 Natomiast z drugiej strony jest suwak introligatorski...
 .... i to właśnie jego używam do wycinania okienek. Suwak bowiem działa dopiero po jego dociśnięciu co pozwala go ustawić na danej wysokości i dopiero zacząć ciąć...
 Ma trzy możliwości cięcia. Ja w karteczkach używam falowanego....
 Ta część także posiada skalę na blacie, więc cięcia mogą być wykonywane pod różnymi kątami....
Maszynkę tą kupiłam już jakiś czas temu w Lidlu (irlandzkim), ale systematycznie pojawia się w ofercie. Najczęściej razem z innymi biurowymi rzeczami przed rozpoczęciem szkoły. Niestety nie wiem czy w polskich Lidlach jest dostępna. 
To tyle w temacie karteczek babeczkowych. Lęcę haftować, bo jutro ostatni dzień wystawiania swoich prac z wyzwania u Hanulka a ja w lesie ;)
***
Malgorzata Zoltek - jeszcze trochę muszę korzystać ze wzoru ;)