Showing posts with label natura. Show all posts
Showing posts with label natura. Show all posts

Tuesday, November 24, 2015

mus czekoladowy z awokado- prosty przepis na deser bez wyrzutów sumienia

Dzisiaj zrobiłam szybki, pyszny i nietuczący deser (o niskim indeksie glikemicznym).
Mus czekoladowy z awokado.
Cztery składniki, blender i piętnaście minut- tyle potrzeba żeby go zrobić.

Do zrobienia musu użyłam:
-trzy duże awokado
-trzy łyżki mleka
-pół szklanki syropu z agawy
-dwie czubate łyżki gorzkiego kakao

gotowy deser

składniki

awokado

najprostszy sposób na wydobycie awokado ze skórki to pokrojenie zawartości w kostkę

i wyduszenie ze skórki :)

resztę można wyskrobać łyżką

jedną połówkę porwała Dziecina ;)

awokado w blenderze

dodaję mleko

i syrop z agawy

oraz kakao

przed włączeniem blendera

w połowie blendowania

pod koniec

efekt końcowy

pyszny, gładki, jednolity mus

z podanych składników wychodzą trzy całkiem spore porcje

mus trzeba włożyć na małą godzinkę do lodówki

szybki, pyszny i zdrowy deser
Buziaki!


Saturday, June 20, 2015

czarne mydło afrykańskie z popiołu łupin kakaowca, skórek bananów i oleju palmowego

Zawsze ciekawiło mnie prawdziwe czarne mydło robione w afryce z popiołu i oleju. Te mydła, które oglądałam na blogach, o których czytałam opinie i czasami trafiałam w internecie nie zawsze miały zbyt wiele z nim wspólnego..
Robiąc jakiś czas temu zapas masła shea, zauważyłam, że w tym samym sklepie internetowym jest czarne mydło afrykańskie. Zamówiłam najmniejszą możliwą ilość na spróbowanie. 8 uncji (czyli niecałe 230 gramów).
Jestem cały czas w trakcie używania, ale mogę powiedzieć o nim parę słów.

spory, nieregularny kawałek

mydło było zapakowane w papier w którym 'dojrzewało' a potem zostało przechowywane i sprzedane

tak wyglądało zaraz po odwinięciu

Kilka słów ode mnie :)

Skład mydła:
*popiół z łupin kakaowca
*popiół ze skór plantanów (w sumie nie wiem czy ta odmiana banana ma swoją polską nazwę.. po angielsku to 'plantain')
*olej palmowy

Przed użyciem odkroiłam nieduży kawałek, żeby nie moczyć niepotrzebnie całego mydła.
W środku mydło ma konsystencję glicerynową- lekko przejrzystą z widocznymi zatopionymi w środku kawałeczkami popiołu, które maja właściwości peelingujące.

Zapach jest bardzo delikatny i naturalny. Troszkę ogniskowy, ale nie nieprzyjemny.
Mydło afrykańskie jest zdecydowanie bardziej miękkie niż wszystkie mydła jakich używałam dotychczas. Śmiało można rękami odrywać mniejsze kawałki i formować z nich dogodne dla siebie kształty.

Kolor nie jest czarny, tylko brązowy. Dokładnie widać wszystkie stałe składniki z których mydło zostało zrobione :) Małe i duże kawałki popiołu.

Doskonale się pieni i świetnie radzi sobie z myciem. Bardzo kusi mnie żeby umyć nim włosy :) I coś czuję, że to zrobię :D
Ale trzeba uważać, bo bezpośrednie dotykanie włosów czarnym mydłem może nieciekawie się skończyć, bo jego konsystencja ma tendencje do wczepiania się we włosy. Najlepiej mocno namydlić dłonie i dopiero takimi spienionymi dłońmi myć włosy.

Ogólnie jestem zadowolona. Moja ciekawość została zaspokojona.
Może niedługo zdecyduje się na czarne mydło w formie pasty w słoiczku?

Buziaki!




Friday, October 24, 2014

spacer po Naturze- okazje i promocje

Lubię czasami wejść do sklepu i chodzić między półkami szukając okazji i promocji.
Natura (już przedświątecznie) zaczyna kusić niższymi cenami kosmetyków. Można to wykorzystać i już teraz zacząć kompletować listę prezentów :)

ostatnio sporo czytam o tych olejkach

nowa oliwkowa seria Ziaja

kremy

pompkowe zmywacze

balsamy i mleczka

coś do stóp

kremy BB

Soraya

maseczki

moja ulubiona strefa

zapachowa :)

coś dla panów

:)
Buziaki!

Sunday, October 5, 2014

limitka Catrice- sklepowy post zdjęciowy

Przy okazji wizyty w Naturze, żeby pokazać Wam limitkę Essence, trafiłam na limitkę Catrice :)
Również jesienną.

Check & Tweed.


rozświetlacz

numer i nazwa




pomadki

jeszcze nie śmigane testery ;)

dwie paletki wypiekanych cieni do powiek


testery


paletka niebieska

paletka zielona

żel do brwi
Jakoś nic mnie z tej kolekcji nie zaciekawiło. No może z wyjątkiem żelu do brwi.. I czerwonej pomadki..
Buziaki!

Friday, October 3, 2014

zdjęciowy post sklepowy- limitka Essence 'Hello Autumn'

Dzisiaj w mojej ulubionej Naturze pojawiła się limitka Essence 'Hello Autumn'.
Udało mi się zrobić zdjęcia wszystkich limitowanych kosmetyków. Zrobiłam również małe zakupy :)
Kolekcja Hello Autumn:


róż do policzków dostosowujący kolor do indywidualnego pH skóry

dostępny tylko w jednym kolorze (widziałam jeszcze jeden i innych zapowiedziach europejskich)

zestawy do stylizacji brwi (dla blondynek i brunetek)

:)

dwie paletki cieni

jedna w brązach, jedna w zieleniach

dwie kredki do oczu

puder konturujący

listkowa mozaika

kremowy błyszczyk do ust, dwa kolory

zestaw gumek do włosów

termiczne lakiery do paznokci: czerwień i zieleń

brąz i beż (w zapowiedziach widziałam jeszcze złoty)
Jutro pokażę Wam moje zakupy. Wybrałam 3 rzeczy :D
Buziaki!