Showing posts with label oczy. Show all posts
Showing posts with label oczy. Show all posts

Sunday, July 7, 2013

moja kolekcja kredek do oczu

Zgodnie z zapowiedzią co jakiś czas będą pojawiały się posty z pogrupowaną na 'rodziny' moją całą kolorówką :)
Jako pierwsza pojawiła się notka o różach do policzków. Dzisiaj przedstawiam moje kredki do oczu.
Po zebraniu ich wszystkich w jedno miejsce złapałam się za głowę.. Dużo tego.. Więcej niż myslałam.. Nie dość tego, większość była kupiona za czasów, kiedy nie miałam większego pojęcia o malowaniu się. Używałam ich razem z tuszem do rzęs i byłam przekonana, że opanowałam sztukę pełnego makijażu.. Cóż..

Podczas przygotowywania tego posta i robienia zdjęć nasunęło mi się kilka myśli.. Najgłośniejszą z nich była chęć zamiany wszystkich kredek jakie posiadam (w liczbie 17) na jedną/dwie porządne wodoodporne kredki dobrej jakości, które trzymałyby się na oku cały dzień bez względu na okoliczności.
Taka nauczka na przyszłość :)






najnowszy nabytek
essence 'Stays no matter what' waterproof pencil
czarny kolor- bez numerka

niestety bardzo łatwo się łamie i trzeba często temperować

essence 08 Teddy
przez długi czas używałam tej kredki do brwi- dobrze się sprawdzała w tej roli


Wet'n'Wild coloricon 648 Taupe
mój ulubiony kolor ze wszystkich kredek wet'n'wild jakie posiadam


essence 19 all I want
idealny kolor na linię wodną <3


essence 18 everybody's darling
bardzo delikatna pigmentacja..


Wet'n'Wild 650D Purple


Pierre Rene nr 10
kolor cudny, ale kredka jest tak przerażająco twarda, że można sobie nią zrobić krzywdę rysując kreskę


Sensique nr 116


dwustronna kredka Avon 'Turquoise & White'
mam ją odkąd pamiętam czyli kilka dobrych lat :]

dobrze napigmentowane dwa matowe kolory

zapomniałam maznąć ręki białym..

Wet'n'Wild 'Turquoise'

na górze w prawej kolumnie

Wet'n'Wild 'Cool Green'


essence 20 'scream green'


Sensique nr 114

bardzo skromnie napigmentowana biała kredka..

my Secret nr 16 Fuchsia
kolor jest przecudny, ale wyglądam w nim jakbym miała zapalenie spojówek.. :/

pani kot przyszła skontrolować jakość kolorów

Nuszkisława w akcji

:3

essence Long Lasting eye pencil 17 tu-tu-turquoise
najbardziej w takich kredkach denerwuje mnie to, że są grube.. i nijak nie można ich zatemperować na koniuszku..


Avon glimmerstick chromes 'ultra violet'
zawiodłam się troszkę jak go zobaczyłam na żywo, bo w katalogu był przecudownym, jasnym neonowym fioletem


Kleancolor 'Violet #AP11'



moje kochane oczyska ^^


Buziaki!

Wednesday, July 3, 2013

zakupy za darmo?

Uwielbiam łączyć promocje i kupony podczas zakupów w amerykańskich drogeriach. Nic nie poradzę na to, że czasami zdarza się, że można kupić coś w nieprzyzwoicie atrakcyjnej cenie, czasami dostać za darmo a czasami dostać pieniądze za to, że wyniesie się 'zakupy' ze sklepu.
Pokażę Wam dzisiaj jak można skorzystać z takiej okazji.
Co tydzień każda z drogerii wydaje gazetkę promocyjną. Są w niej zniżki, promocje typu kup jeden produkt a za drugi zapłać pół ceny czy wydaj określoną ilość pieniędzy na daną markę kosmetyczną a otrzymasz wewnątrzsklepowe dolary w prezencie. Jeśli uda nam się dodatkowo dopasować kupony zniżkowe z niedzielnej gazety możemy nieźle poszaleć.

O kuponach pisałam wcześniej TUTAJ.
O zakupach TUTAJ, TUTAJTUTAJ oraz TUTAJ.

Dzisiaj opowiem Wam historię dwóch kremowych cieni do powiek Maybelline Color Tattoos.

Promocje jakie wzięły udział w całym zamieszaniu:
*kupon z gazetki: 20% zniżki na wszystkie produkty w cenie regularnej
*7 wewnątrzsklepowych dolarów (ExtraBucks) otrzymanych dwa tygodnie temu przy zakupie korektora Physicians Formula
*gazetkowa promocja na kosmetyki Maybelline: otrzymaj 3 wewnątrzsklepowe dolary (ExtraBucks) jeśli wydasz $14
*kupon uzyskany dzięki karcie klienta: jeśli wydasz $12 na jakiekolwiek kosmetyki, dostaniesz $4 zniżki

mam nadzieję, że napisałam wszystko w miarę jasno :)
najpiękniejsze jest to, że można wszystkie promocje POŁĄCZYĆ w jednej transakcji otrzymując mega zniżkę

Kupiłam dwa kremowe cienie Maybelline Color Tattoos w cenie regularnej $6.99 za sztukę.



Wybrałam kolor 35 Tough as Taupe oraz 70 Barely Branded



Po przyjściu ze sklepu otworzyłam ciemniejszy, bo to na niego czaiłam się od kilku ładnych tygodni :)

jest cudny

matowy  
na powiece trzyma się od rana do wieczora bez jakicholwiek poprawek
Jaśniejszego jeszcze nie otwierałam, bo mam w użyciu kilka janych cieni i chcę je najpierw wykorzystać :)


Oto jak przedstawiają się wszystkie połączone promocje na rachunku i ile tak naprawdę zapłaciłam:

rachunek w całej okazałości
Dwie pierwsze pozycje to dwa cienie po $6.99 każdy
pierwszy kupon to zniżka w wysokości $4 przy zakupie jakichkolwiek kosmetyków wartych $12 lub więcej
kolejny kupon to moje 7 wewnątrzsklepowych dolarów (ExtraBucks)
niżej 20% zniżki na produkty w cenie regularnej, czyli kolejne $2.80 mniej


po wszystkich zniżkach za cienie wyszło 18 centów :)
w większości stanów w USA płacimy również podatek od kupionych produktów (w Kalifornii jest to 9%)
za zakupy razem z podatkiem zapłaciłam razem 1 dolara i 19 centów

ale....

nie zapominajmy o ostatniej promocji, czyli 3 wewnątrzsklepowych dolarach (ExtraBucks), które dostajemy w prezencie przy zakupach kosmetyków marki Maybelline za minimum $10


Czyli tak naprawdę po ogarnięciu wszystkich promocji i odjęciu zapłaconej sumy od otrzymanych 3 dolarów wyszło na to, że wyniosłam ze sklepu dwa cienie i jestem na plusie $1.81


Takie promocje i ich łączenie nie jest niestety tak jasne i oczywiste jakby się mogło wydawać :)
Trzeba poświęcić trochę czasu, żeby wszystko przeanalizować i upewnić się, że wszystkie znalezione przez nas promocje można ze sobą łączyć.
Bardzo dużo czasu zajęło mi ogarnięcie systemu kuponowego, promocji sklepowych, zniżek, zbieranie punktów i dodatkowych dolarów sklepowych.
Na początku wiele razy zdarzało się, że w którymś momencie popełniałam błąd i dodawałam w swoich obliczeniach promocje, których nie można było ze sobą łączyć.. sama nie wiem czy byłam wtedy bardziej zawiedziana, zdziwiona czy zwyczajnie smutna..
Najważniejsze, że się nie poddałam i teraz od czasu do czasu mogę zaszaleć :D

Buziaki!