Za co między innymi lubię te nasze wypady? Za brak telewizji, radia i internetu. Tak, jestem kompletnie odcięta od informacji - absolutny detoks od piątkowego popołudnia do niedzielnego wieczoru. I jest pięknie. Otwieram się na odbiór świata wszystkimi zmysłami. Doświadczam prawdziwej ciszy, skupiam się na tym, co mnie otacza: przyrodzie, ludziach, których spotykam. I wszystkie sztuczne problemy przestają istnieć, czuję idealną symbiozę z otaczającym mnie światem...